Technologiczne pozerstwo
: 07 cze 2025, 09:54
Od pewnego czasu zaczyna mi się rzucać w oczy pewne zjawisko, którego jako fascynat technologii - lekko nie rozumiem. Jak sama nazwa wskazuje - chodzi o technologiczne pozerstwo.
Samo słowo "pozer" i "pozerstwo" to była domena tych śmierdzących i głupich millenialsów. Ja jako członek tej generacji - też jak inni millenialsi, obrzucaliśmy się tym stwierdzeniem z rówieśnikami. Czym jest właściwie "pozer"? To proste - jest to człowiek, który przyjmuje "pozę". "Pozuje" na kogoś, kim nie jest. Niegdyś mówiło się to o metalach, co słuchali najlżejszych odmian i nie dawali rady znieść czegokolwiek cięższego, ale mieli od pyty ubioru w stylu metalowym, kolczyki, długie włosy, glany i "pieszczochy". Często głównie się to tyczyło muzycznych aspektów, ale z racji szalonej cyfryzacji ludzi - obecnie przelewa się to na technologię.
Chcesz być cool Hackerem???? Kup Thinkpada, oklej go naklejkami z anime. Kup androida i zainstaluj na nim custom roma. Dodaj fioletowe ledy do swojego pokoju. Nagraj o tym filmik na yt z synthwave lub vaporwave w tle. Tadam - jesteś cool. Jesteś hacker. Co shackowałeś? A nie wiem, na githubie mam fork screenfetcha, który wstawia słowo "owo" zamiast logosów. No ale przynajmniej coś robi człowiek.
Dał mi do myślenia ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=vtkQiLk ... dDQ0MHA%3D
Sam człowiek wygląda na kumatego. Wie o co chodzi i ma potencjał. Zasługuje na szacunek, jak każdy inny. Pokazuje jednak on przy okazji trend przedstawiania swojego hobby w sposób dość... wizualny? Taki pozerski właśnie. Filmik jest bardzo klimatycznie zrealizowany, ale te bezużyteczne rzeczy odpalone w tle na ekranie, te ledy, te hakerskie tapety, używanie Window Makera jako DE też jest dziwne, ale sam go też bardzo lubię, więc jestem w stanie to zrozumieć.
Rozszerza się otoczka gamerska, hackerska, komputerowa. Ludzie powierzchownie się interesują tematami, pozując na kozaków, mówiąc, że linux jest najlepszym systemem na desktop. Gnoją użytkowników nie-linuksowych i wprowadzają mętlik w głowach postronnych osób. Takie osoby wtedy marnują czas, próbując odtworzyć swój idealny setup znany z windowsa i maka. Często bezskutecznie. Nie mówię już o "gamerach", którzy nabijają się z ludzi, bo nie posiadają najnowszej karty Dżifors RTX. Pozdrawiam TheFruńka, którego do teraz bawi fakt, że "jołtuber" śmie mieć Radeona RX 6650XT.
Zauważyłem również takie powierzchowne zainteresowanie się tematem "y2k". Interesowanie się grami, które są w tym stylu, ubieranie się tak. Otaczanie się tym. Powierzchowne, bo zwykle liczy się jedynie stylistyka. Ogrywane są gry ładne, a nie dobre. Ważne, by były sztucznie wyglądające góry i refleksy na wodzie. Przypomina mi to to słynne zainteresowanie się grami o wampirach - hellsing tak, castlevania tak, ale legacy of kain nie, bo nie ma ładnych chłopaków.
Można powiedzieć, że jestem marudą, ale to nie jest marudzenie. To jest jedynie spostrzeżenie. Mieliście kiedyś takie przemyślenia? Już od pół roku planuję coś nagrać/napisać na bloga o tym temacie. Lecz nie chcę brzmieć jak stary maruda, stąd na początek bym chętnie z wami o tym porozmawiał.
Btw. zauważyłem, że zrobiłem właśnie 666 temat na forum. Nasze forum jest teraz czarne, jak dupa szatana
Samo słowo "pozer" i "pozerstwo" to była domena tych śmierdzących i głupich millenialsów. Ja jako członek tej generacji - też jak inni millenialsi, obrzucaliśmy się tym stwierdzeniem z rówieśnikami. Czym jest właściwie "pozer"? To proste - jest to człowiek, który przyjmuje "pozę". "Pozuje" na kogoś, kim nie jest. Niegdyś mówiło się to o metalach, co słuchali najlżejszych odmian i nie dawali rady znieść czegokolwiek cięższego, ale mieli od pyty ubioru w stylu metalowym, kolczyki, długie włosy, glany i "pieszczochy". Często głównie się to tyczyło muzycznych aspektów, ale z racji szalonej cyfryzacji ludzi - obecnie przelewa się to na technologię.
Chcesz być cool Hackerem???? Kup Thinkpada, oklej go naklejkami z anime. Kup androida i zainstaluj na nim custom roma. Dodaj fioletowe ledy do swojego pokoju. Nagraj o tym filmik na yt z synthwave lub vaporwave w tle. Tadam - jesteś cool. Jesteś hacker. Co shackowałeś? A nie wiem, na githubie mam fork screenfetcha, który wstawia słowo "owo" zamiast logosów. No ale przynajmniej coś robi człowiek.
Dał mi do myślenia ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=vtkQiLk ... dDQ0MHA%3D
Sam człowiek wygląda na kumatego. Wie o co chodzi i ma potencjał. Zasługuje na szacunek, jak każdy inny. Pokazuje jednak on przy okazji trend przedstawiania swojego hobby w sposób dość... wizualny? Taki pozerski właśnie. Filmik jest bardzo klimatycznie zrealizowany, ale te bezużyteczne rzeczy odpalone w tle na ekranie, te ledy, te hakerskie tapety, używanie Window Makera jako DE też jest dziwne, ale sam go też bardzo lubię, więc jestem w stanie to zrozumieć.
Rozszerza się otoczka gamerska, hackerska, komputerowa. Ludzie powierzchownie się interesują tematami, pozując na kozaków, mówiąc, że linux jest najlepszym systemem na desktop. Gnoją użytkowników nie-linuksowych i wprowadzają mętlik w głowach postronnych osób. Takie osoby wtedy marnują czas, próbując odtworzyć swój idealny setup znany z windowsa i maka. Często bezskutecznie. Nie mówię już o "gamerach", którzy nabijają się z ludzi, bo nie posiadają najnowszej karty Dżifors RTX. Pozdrawiam TheFruńka, którego do teraz bawi fakt, że "jołtuber" śmie mieć Radeona RX 6650XT.
Zauważyłem również takie powierzchowne zainteresowanie się tematem "y2k". Interesowanie się grami, które są w tym stylu, ubieranie się tak. Otaczanie się tym. Powierzchowne, bo zwykle liczy się jedynie stylistyka. Ogrywane są gry ładne, a nie dobre. Ważne, by były sztucznie wyglądające góry i refleksy na wodzie. Przypomina mi to to słynne zainteresowanie się grami o wampirach - hellsing tak, castlevania tak, ale legacy of kain nie, bo nie ma ładnych chłopaków.
Można powiedzieć, że jestem marudą, ale to nie jest marudzenie. To jest jedynie spostrzeżenie. Mieliście kiedyś takie przemyślenia? Już od pół roku planuję coś nagrać/napisać na bloga o tym temacie. Lecz nie chcę brzmieć jak stary maruda, stąd na początek bym chętnie z wami o tym porozmawiał.

Btw. zauważyłem, że zrobiłem właśnie 666 temat na forum. Nasze forum jest teraz czarne, jak dupa szatana
