Dzięki za odpowiedź

System na SSD jest stabilny i dużo szybszy(choć ograniczenie interfejsu IDE jest widoczne) niż na HDD IDE, kiedyś miałem Windows 98SE na HDD, nie było to za szybkie, na tym moim gracie nie dało się zainstalować XP, bo ten "nie rozumie" tego że jest przejściówka, nie rozpoznaje jej chipsetu Jmicron.
Windows 98SE instalowałem "na szybko", uruchamiałem komputer z dyskietki, fdisk, format c, restart.
Potem na SSD wrzucałem instalkę Win 98SE, start z FDD i poszło od kopa.
Mam zainstalowany SP 2.1b, pamięci USB i duperele typu pad(mam Logitech F310) chodzą bez problemu.
Ostatnio dołożyłem kartę PCI USB 2.0 na chipsecie NEC i śmiga- USB 1.1 nie jest na dzisiejsze czasy, za wolne.
Płyta jest Fujitsu-Siemens na chipsecie Intel i815- płyty te są wybredne co do RAM-u, nie będą działać dwie kości 256MB RAM, system się zaraz wywala i jest 256MB i 128MB.
Oryginalny zasilacz wywaliłem i wstawiłem Chiefteca GPS-600A, wolę nie mieć bomby z opóźnionym zapłonem w komputerze.
Żadnych HDD na IDE nie będę kupował, kiedyś kupiłem do Xboxa(jest OK), to był 250GB, staroci nie chcę nawet za darmo, HDD to nie jest zbyt trwałe urządzenie(szczególnie jak ktoś go w kartonie w piwnicy trzymał i po nim myszy biegały).
Kartę CF mógłbym kupić ale nie używaną, to już ten SSD 60GB lepszy, ja mam zwyczaj robienia "tanio", niestety często z byle czego, potem noc zarywam bo się gdzieś rąbnę

Co do sterowników CD-ROM, czy mam wywalić to co jest w folderze "CDROM" i wkleić te co wyślesz?
Sterowniki SB 16 niby dają znać o sobie, nie działa dźwięk pod DOS-em, nie dopisałem frazy "noems", musi ona być czy może coś innego w pliku "config.sys" ma być?
Jest błąd
error : Memory Manager not detected.
Creative SB16 Emulation Driver requires EMM386 or similar
Creative SB16 Emulation Driver NOT loading.
Czyli nie działa EMM386.
Gdzie ten plik ma być i skąd wziąć działającą wersję tego pliku?
Nie znam się na DOS-ie, kupiłem sobie książki "DOS dla opornych" i "Windows 98 dla opornych", niestety nerwy nie pozwalają mi na lekturę tychże pozycji.
Mój komputer był w bardzo dobrym stanie technicznym(poza napędami) , za to w środku były pokłady kurzu.
Ale weź dziś kup coś takiego za 50zł(facet 60 zł chciał)......kiedyś całe hałdy na PSZOK-ach tego leżały a dziś to jest w cenie.
I wszystkie starocie tak zyskują na wartości, PRL-owski amplituner Amator 2b Stereo kiedyś w śmieciach można było znaleźć lub za flaszkę kupić, teraz zyskuje na wartości bo mało ich już jest. Mój egzemplarz doczekał się nowego stereodekodera i na pewno nie oddam go za dwa piwa ani wyrzucę.
A w temacie komputerów: kiedyś wywoziłem sprawne podzespoły typu płyty główne czy karty graficzne, obecnie scyzoryk mi się w kieszeni sam otwiera jak o tym pomyślę
