Stary Komputer Forum

Siemka wszystkim mam problem z moim retro pc. Posiadam płytę główną AT i prawie rok temu zakupiłem używany zasilacz AT do niego. Długi czas używałem go z inną płytą AT i wszystko było okej. Wczoraj przełożyłem inną płytę główną z lepszym prockiem i podczas instalacji Windowsa 95 na sd było słychać iskrzenie po zakończeniu instalacji już tego nie miałem. Tylko raz przy ponownym uruchomieniu komputera jeszcze się pojawiło. Znajomy informatyk mówił , że to cewki najprawdopodobniej i gdzieś to też wyczytałem. Mierzyłem napięcia zasilacza na 5v jest 5.38 a na 12 v 13.48 a raz 13.23. Mierzyłem też inny zasilacz at w drugim kompie tam podobnie 5v 5.40 i 12 v 13.18. Trochę za dużo na 12v a może tak ma być w takich zasilaczach nie wiem. Wymienić na nowy zasilacz AT lub ATX czy zostawić jak jest ? Nie chciałbym aby się komputer uszkodził ;D.

Cewki piszczące -czy iskrzące To chyba dwie różne "sprawy" .Jeżeli słychać " iskrzenie - skwierczenie " to może być to spowodowane tzw. zimnymi lutami ,jako że w/w zasilacze mają swoje lata to takie odpadnięcia lub odklejenia się lutów od ścieżek mogą się pojawiać .Należało by po otwarciu zasilacza (pamiętać o odłączeniu go od sieci 230 i rozładowaniu kondensatorów od strony w/w sieci ,potrafią nieźle "kopnąć" pozostawionym w nich ładunkiem) ,Po wyjęciu płyty dokładnie obejrzeć wszystkie punkty lutownicze i miejsca w których np.widać przegrzania i podejrzane punkty prewencyjnie przelutować ,oczywiście należy dokonać przeglądu kondensatorów elektrolitycznych ( choć moim zdaniem należało by je wylutować i sprawdzić testerem ,lub wymienić na nowe ( co może poprawi zawyżone wartości napięć wyjściowych ) .W tamtych czasach zasilacze nie były wykonywane w jakimś super "reżimie" tak więc na poszczególnych egzemplarzach napięcia są różne ,ale też płyty AT miały dużą tolerancję co do napięć zasilania i dlatego być może są aż tak "żywotne" .Jeżeli nie ma się zamiaru przeglądać i naprawiać zasilacza AT to zastąpienie go dobrym i nowszym zasilaczem ATX jest warte uwagi ,czy to z adapterem czy też przerobieniem go na zasilacz AT .

Był dźwięk iskrzenia. Gdy kupowałem pisało że wszystkie kondensatory są sprawne i był sprawdzany. Na razie go zostawię, wymienię kabel zasilający na inny i zobaczę czy tak dalej będzie robić. Najwyżej kupię inny zasilacz at, Przejściówkę z atx na at posiadam tylko że ona jest tak krótka przez co nie da rady podłączyć przycisku power w obudowie. Bawić w naprawy nie chce mi się chociaż sprzęt posiadam. Za dużo zachodu aby to wszystko sprawdzać... Czy wogule jest jakiś sposób aby taką przejściówkę atx na at przedłużyć kabel aby podłączyć wtyczkę do power ?

Logacz pisze: ↑17 wrz 2022, 19:01 Był dźwięk iskrzenia. Gdy kupowałem pisało że wszystkie kondensatory są sprawne i był sprawdzany. Na razie go zostawię, wymienię kabel zasilający na inny i zobaczę czy tak dalej będzie robić. Najwyżej kupię inny zasilacz at, Przejściówkę z atx na at posiadam tylko że ona jest tak krótka przez co nie da rady podłączyć przycisku power w obudowie. Bawić w naprawy nie chce mi się chociaż sprzęt posiadam. Za dużo zachodu aby to wszystko sprawdzać... Czy wogule jest jakiś sposób aby taką przejściówkę atx na at przedłużyć kabel aby podłączyć wtyczkę do power ?

Jak Kolega zdecyduje tak będzie .
Ale ...Używanie zasilacza który wykazuje jakieś nieprawidłowości jest co najmniej niefrasobliwe (ba ryzykowne), takowy zasilacz może nie dość że "ubić siebie" ale co gorsze może "ubić też płytę główną" .Zakup innego zasilacza AT (gdzie napisane jest :" wszystkie kondensatory są sprawne i był sprawdzany" ) traktował bym z rezerwą ,wszak to dalej jest sprzęt kilkunasto - kilkudziesięcio letni (czyli dość leciwy) .
Kabelki można przedłużyć w dowolny sposób (lutowanie ,zaciskanie ,itp) .Pamiętamy że w/w przelotkach ( w większości przypadków) zwieramy sygnał PS ON (przewód zielony) z przewodem masowym (czarny) .

Zastanowiłem się, jednak wolę nie ryzykować. Kupiłem używany zasilacz corsair 450w i dłuższą przejściówkę z atx na at. Szkoda fajnej płyty pod socket 7.Stary zasilacz jak będę miał chęci zobaczę czy kondory są dobre i ewentualnie poprawię punkty lutownicze. Dzięki za pomoc pozdrawiam

Jeżeli to Corsair VS 450W(stara wersja z pomarańczowym napisem VS), to jak dla mnie z deszczu pod rynnę. Te zasilacze nie były udane.
Co do tego iskrzenia, to pewnie pojawiło się z powodu lepszego procka który ciągnie więcej prądu. 20+ letnie luty i kondensatory się "odezwały" przy większym obciążeniu.

Ponadto dochodzi kwestia napięcia -5V - ten "korsarz" go nie zapewnia, podobnie jak chyba każdy obecnie produkowany zasilacz ATX. Pytanie jak z działaniem części sprzętu bez tego napięcia, wszak chociażby część kart ISA wymaga jego do prawidłowego działania...

Niestety ten korsarz to ta gorsza wersja z żółtym napisem... i jak piszecie płyta nie będzie miała dobrego napięcia na lini 5v. ogólnie tez tak myślałem, włożyłem lepszą płytę to kondensatory się odezwały przy większym obciążeniu. Potestuję ją na starym zasilaczu at który obecnie jest w obudowie. Na razie jest cisza nawet w grach nie słychać nic. Zobaczę jak przyjdzie przejściówka czy zmieniać zasilacz.

ja bym nie ryzykował z zasilaczem at bo to nie wiadomo czy ci nie uszkodzi komputera lepiej kupić jakiś nowy zasilacz lub używany z certfikatem używane zasilacze kosztują od 60zł z certyfikatem a za nowy od 150zł i do tego kupić tą przejściówkę bo ten zasilacz co masz to lepiej go użyć w lepszym pc.

Zamontowałem zasilacz atx do obudowy at którą posiadam z tą płytą główną , jedyną opcją zamontowania takiego zasilacza jest skierowanie wentylatora do góry obudowy przez co wentylator jest przykryty blachą i nie ma dobrego przepływu powietrza. Komputer działa testowałem parę godzin. Blacha nie jest jakoś specjalnie nagrzana od obudowy tylko się zastanawiam czy może to tak zostać.